Lęk to element naszego życia.
Nie bój się, że Twoje dziecko się boi. Lęki, które nie są „usłyszane” stają się coraz większe. Paradoksalnie, pomysł na to, aby za wszelką cenę unikać źródła lęku, może go spotęgować, a nie obniżyć. Zdecydowanie nie należy jednak stosować terapii szokowej i przełamywać lęk poprzez uporczywe stawianie mu czoła. Jest różnica, gdy dziecko stawia czoła swojemu lękowi, bo jest na to gotowe, a gdy musi tak postąpić, bo nalega rodzic, czy nauczyciel.
Warto pokazać, nauczyć i towarzyszyć dziecku w oswajaniu LĘKU?
Poniżej kilka pomocnych pomysłów, jak to zrobić. Zerknij 😊
✔️ROZMOWA, KTÓRA POMAGA
Uważna i szczera rozmowa, potrafi dać tak wiele ukojenia. Wysłuchane dziecko czuje się dostrzeżone i ważne, a jego trudności wydają się być łatwiejsze do pokonania.
Jeśli chcemy rozmawiać o lęku, to dajemy zarazem pozwolenie na jego odczuwanie i możemy okazać nasze wsparcie oraz dać przestrzeń na znalezienie najlepszego sposobu, na jego oswojenie. Zadając otwarte pytania, zachęcasz do oswajania lęku:
„Opowiedz mi, czego się boisz?”, „Co jest w tym dla Ciebie najbardziej trudne?”, „Co twoim zdaniem może się wtedy stać?”, „Gdzie mieszka Twój lęk? Co czujesz, gdy się boisz? Gdzie w Twoim ciele, czujesz lęk?”
✔️POGADAJMY O PANU LĘKUSIU
To jedna z moich ulubionych, autorskich metod. Każdy z nas ma swoje własne „duże I małe lęki”, ale czy zastanawiałeś się kiedyś, jak one wyglądają? Gdybyś mógł namalować swoje lęki,to jakby wyglądały? Może byłyby postacią, może przyjęłyby obraz fali czy czarnych bohomazów? W tym ćwiczeniu staramy się nadać pewną fizyczną strukturę emocji, którą czujemy. To, co nazwane/odkryte jest dużo łatwiejsze do oswojenia. Poproś dziecko, aby narysowało swój lęk, spróbuj zadawać pomocnicze pytania np; „jak duży jest ten lęk?”; „jaki ma kolor?” ; „czy nosi jakieś ubranie/czapkę?” ; „jak się porusza?” .
Gdy powstanie już gotowy obraz, to czas na kolejny etap ćwiczenia, czyli „pomaganie- przez domalowywanie”. Staramy się wspólnie domalować Panu Lękusiowi takie elementy, które mogą sprawić, że będzie czuć się lepiej, a zarazem wyglądać ciut weselej, ciut zabawniej i zdecydowanie będzie mu w nich do twarzy (u starszych dzieci- zastanawiamy się, z czym kojarzy się praca, o co jeszcze może przedstawiać np. Pajęczyna myśli, zamienia się we fragment mozaikowej wazy). Rysując i domalowując, rozmowa o lęku staje się łatwiejsza, a sam lęk, znacznie mniej obcy i wrogi. To, co ujawnione, jest łatwiejsze do przepracowania. „Jak sądzisz, co możemy tutaj domalować, co by się przydało Panu Lękusiowi? Co może mu pomóc w jego sytuacji?
✔️ZABAWA STWORY KOLORY
To inna zabawa, którą pokochały moje dzieci i polega ona na tym, że emocją, tutaj lękowi nadajemy określony kolor np. Niebieski, a gdy zamykamy oczy, to wybieramy sobie inny kolor, który idealnie potrafi pomóc i np. rozjaśnić niebieskie ciemne barwy. Gdy dziecko poczuje lęk, to staramy się przywołać kolor lęku, a następnie wyobrazić sobie jak niczym bohaterski Batman czy Kapitan Ameryka zjawia się inny, pomocny mu kolor i już jest raźniej, jaśniej i łatwiej. Poprzez wyobrażenie kolorów i koncentrację nad nimi świat emocji, staje się łatwiejszy do zaakceptowania.
✔️WĘŻYK, KTÓRY PĘDZI WOLNIEJ
Staramy się przedstawić lęk poprzez ruchową zabawę w wężyka. Zadaniem dziecka jest namalować w powietrzu wężyka. Następnie wężyka się „przesuwa” I dorosły rysuje w powietrzu jego kolejną pozę. Dokładnie tam, gdzie skończył się wąż, kolejną pozę rysuje dziecko i cały cykl się wydłuża do momentu, gdy wąż pełznie coraz to wolniej i wolniej…aż w końcu nie staje i spokojnie się rozgląda i tutaj dodajemy spokojny wdech- wydech
✔️CZYTAJKI I INNE BAJKI
Przygody bajkowych bohaterów to świetny pomysł na oswojenie emocji. Dziecko ma możliwość wcielenia się w sytuację lękową, ale z bezpieczniej perspektywy, w końcu to bohater doświadcza lęku I to on znajduje rozwiązanie. Warto wybierać takie książki, w których to właśnie głowni bohaterowie, samodzielnie rozwiązują swoje wyzwania, a nie za sprawą czarów, czy szczęścia. Obecnie na rynku czytelniczym są dostępne liczne książki, poradniki terapeutyczne, a nawet ćwiczeniowe bajki, do samodzielnego wykorzystania na lekcjach/terapii/zabawy.
Pamiętaj, że książki mogą być silnym sprzymierzeńcem w oswajaniu emocji!
Lęk to ważna emocja, ale i…niekiedy trudna w doświadczaniu.
Wykorzystując gry I zabawy, książki i budując autentyczną relacje uczysz doświadczać emocji, a ucząc emocji, pokazujesz jak barwny jest ich świat.
Emocje to część nas. Nie bój się bać, ale pokaż jak mądrze radzić sobie z lękiem I niepokojami…
Źródło:
Kamila Olga-psycholog