Nie wszystkie dzieci odbierają świat w taki sam sposób. To, co dla jednych jest codziennością – gwarne przedszkole, pisk hamującego autobusu, metka od koszulki czy nagła zmiana planów – dla innych może być lawiną wrażeń, która prowadzi do emocjonalnego przeciążenia.
Co to właściwie znaczy?
Przeciążenie emocjonalno-sensoryczne to stan, w którym dziecko doświadcza zbyt wielu bodźców jednocześnie – dźwięków, zapachów, obrazów, emocji – a jego układ nerwowy nie nadąża z ich przetwarzaniem.
To może prowadzić do:
- wybuchów złości,
- wycofania i zamrożenia,
- trudności z koncentracją,
- problemów ze snem,
- silnego zmęczenia i drażliwości.
Uwaga: dzieci neuroróżnorodne
U dzieci neuroróżnorodnych – np. z ADHD, autyzmem czy SPD (zaburzenia przetwarzania sensorycznego) – przeciążenie pojawia się szybciej, mocniej i częściej. Ich układ nerwowy odbiera bodźce głębiej, trudniej im filtrować to, co naprawdę ważne, a co można zignorować.
To nie jest „nadwrażliwość”, to inny sposób funkcjonowania mózgu. Warto to rozumieć, by nie oceniać, tylko reagować empatycznie i wspierająco.
Jak możesz pomóc?
✅ Obserwuj swoje dziecko – zauważ, co je przytłacza, a co pomaga wrócić do równowagi.
✅ Dawaj przestrzeń na odpoczynek i ciszę.
✅ Nie zmuszaj do uczestnictwa w sytuacjach, które są zbyt trudne.
✅ Wprowadzaj przewidywalność i rutynę, która daje poczucie bezpieczeństwa.
✅ Rozmawiaj – nazywaj uczucia i bodźce, ucz dziecko rozpoznawać sygnały z ciała.
Zamiast mówić: „Przesadzasz”, spróbuj powiedzieć:
👉 „Widzę, że jest Ci teraz trudno. Odpocznijmy chwilę”
👉 „Za dużo hałasu? Możemy znaleźć spokojniejsze miejsce.”
Zrozumienie przeciążeń to krok w stronę budowania prawdziwej relacji z dzieckiem i wspierania go w jego tempie i wrażliwości.
