-„Nie! Nie! Te klocki! Nie buduje już!”
-„Tatooo, ja już nie chce malować! Nie potrafię tego motyla. Do kosza z tym!”
Potyczki, trudności i niepowodzenia „małych ludzi” to WIELKA SPRAWA.
Starają się tak bardzo, a tu klocki nie chcą się trzymać, gra robi się trudniejsza, a motyl bardziej zaczyna przypominać kleks…
Niezadowolenie, żal, frustracja i złość na to, że dzieje się inaczej, niż chce nasze kochane dziecko, dają o sobie znać czasem z siłą krzyku, a czasem z cichą łzą smutku.
Co wtedy robić?
Jak wspierać dziecko w doświadczaniu niepowodzeń?
Jak reagować, gdy coś nie wyjdzie, tak jak chciało? Jak się zachować, gdy słyszymy, płacze, krzyki, narzekania bo się nie udało?
🤝Poniżej kilka skutecznych WSKAZÓWEK!🤝
1. NIE RATUJ!
Czyli poczekaj.
Nie naprawiaj, nie rób „Po dorosłemu”, nie odwracaj uwagi, nie próbuj wyręczać.
Poczekaj, aby dziecko samo mogło spróbować kolejny raz.
Poczekaj, aby mogło się samo zmierzyć z tymi emocjami i nauczyło się je oswajać.
Poczekaj, aby wiedziało, że ma w Tobie osobę, która w nie wierzy i wspiera.
Zamiast „ratunku” okaż zrozumienie i akceptację dla emocji, które czuje dziecko. Twoja uważność i spokój to szansa na ich poznanie.
Powiedz:
„Oj chciałaś zbudować wysoką wieżę, a tu wszystko się rozpadło i teraz jest Ci bardzo przykro, tak?”
„Widzę, że chciałeś namalować kolorowego motyla, tak? Starałeś się i nie wyszło tak jak chciałeś. Rozumiem. Jesteś na to zły?”
2. NIE BĄDŹ WSZYSTKOWIEDZĄCY DOROSŁY
Czyli nie mów ” a nie mówiłam!”, „uprzedzałem cię, że tak się tych klocków nie układa” , „I co, znowu krzyki. Wyłączymy tą grę najlepiej. Już, w tej chwili!”.
Takie słowa nie pomagają, a nawet …powiedzmy wprost „solidnie potrafią przeszkadzać” w odnalezieniu spokoju. Zamiast tego, spróbuj pokazać, że jesteś blisko, ale nie oceniasz…Że jesteś blisko i można na Ciebie liczyć.
Powiedz:
„Jestem tutaj kochanie”;
„Rozumiem, że się zdenerwowałeś, ja też bym się tak poczuła, chodź tutaj.Pomyślimy razem, co tu można zrobić”.
3. BŁEDY TO OKAZJA DO NAUKI- TWOJA POSTAWA MA ZNACZENIE
Nikt z nas nie lubi doświadczać niepowodzeń. Wolimy sukcesy i nowe osiągnięcia.
Potknięcia i porażki są czasem, dla nas- dorosłych trudne do zaakceptowania.
Czasem wolimy je schować „do kieszeni”, zapomnieć, przemilczeć…to ludzkie. Ale jeśli, my- dorośli- postrzegamy błędy jako naturalną okazję do nauki, to nasza postawa- modeluje postawę dzieci.
Pamiętam taką sytuację. Jedziemy z moją K. samochodem i totalnie pobłądziłam, choć zdawało się że z GPS to niemożliwe, a jednak 😉 Zawracamy i mówię: – „no popatrz, mama zrobiła błąd, przegapiłam zjazd. Kurcze, no…” A moja mała K. wtedy na to: -„mamo to dorośli też mają błędy?”
„Tak córeczko, mamy ich całą masę” – odpowiedziałam.
A w myślach dodałam, niekiedy to mamy tych błędów istne kolekcje ;-).
Błędy są ludzkie.
Potknięcia są ludzkie.
Błędy, potknięcia i trudności to doskonała okazja do nauki. Nauczmy się z nich – uczyć- siebie i swoje dzieciaczki!
4. POMOC to Twoja obecność
Pamiętaj, że Twoje dziecko cię potrzebuje szczególnie wtedy, kiedy emocje dają o sobie znać! Niepowodzenia alarmują emocje smutku, żalu, wściekłości, złości, rozczarowania i…wiele innych.
Emocje wyłączają racjonalizację. Kora nowa przestaje działać zgodnie ze swoim rytmem i…bywa, że trudno poradzić sobie z tym stanem. Twoja pomóc, może być najcenniejszą wskazówką! Zachęć dziecko do wspólnego dzialania.
Powiedz:
„Jak mogę Ci pomóc kochanie?”,
„Czy jak poukładamy razem to będzie lepiej?”;
„Może spróbujesz raz jeszcze namalować tego motylka? Ja będę obok kochanie. Dasz radę”.
Czy łatwo jest poradzić sobie z niepowodzeniem?
To trudne pytanie, ale zdecydowanie łatwiej, jest nam poradzić sobie z błędami, gdy możemy się na nich uczyć, gdy w tych chwilach towarzyszy nam „ten większy”, który w nas wierzy I kiedy…możemy spróbować raz jeszcze sami.
Naucz jak sobie radzić z niepowodzeniami.
Bo…
Błędy to doskonała okazja do nauki!
…z której korzystamy całe swoje życie.
Źródło: Kamila Olga-psycholog